Tytuł przewrotny, daliście się nabrać? ;-)
Szycie chwilowo poszło w zapomnienie, ogranicza się do tworzenia w ramach prezentów dla dzieci krewnych i znajomych królika.
Ostatnim "uszytkiem" był prezent dla chrześniaka męża mego, a przy okazji mojego bratanka, cudnej słodzinki :-D Literki uszyte z polaru, teraz dopiero widzę, że F i A powinnam nieco poprawić.
Było jeszcze autko- przytulanka, ale mój telefon pożarł w tajemniczych okolicznościach. Kiedyś to ogarnę...jakoś ;-)
Znalezienie miejsca na ziemi, swojego mieszkania, po tułaczce, pomieszkiwaniu kątem u rodziny, wynajmowaniu uruchomiło lawinę pomysłów w mojej głowie na domowe DIY. Rodzina puka się w głowę, M. drży na samą myśl o kolejnych pomysłach. A dom nasz zamienia się w małą "cepelię", nie dla mnie lakierowane kuchenne szafki, sofy ze skóry i lśniący gres na podłodze. Uwielbiam loftowe klimaty, ludowe wzory, meble z palet i skrzynek.
Kolejny post będzie o panelu z palet.
A następny o regale ze skrzynek, jak tylko kupię te skrzynki.
"Myślenie kreatywne, to myślenie prowadzące do uzyskania oryginalnych i stosownych rozwiązań." I tego staram się trzymać :)
Przytulanki i inne "uszytki" na zamówienie.
Etykiety
1%
(1)
chleb domowy
(1)
chleb na zakwasie
(1)
czapka dla dziecka
(1)
DIY
(4)
DIY home
(1)
hand made
(2)
kalendarz
(1)
KRS
(1)
maskotka żyrafa
(1)
meble z palet
(1)
palety
(2)
płaszczyk
(1)
pomysł na prezent
(1)
poszerzenie kurtki
(1)
przytulanka
(1)
przytulanka autko
(1)
spódniczka
(1)
żyrafka
(1)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz