Przytulanki i inne "uszytki" na zamówienie.


wtorek, 21 października 2014

Wicie gniazda...

Tytuł przewrotny, daliście się nabrać? ;-)

Szycie chwilowo poszło w zapomnienie, ogranicza się do tworzenia w ramach prezentów dla dzieci krewnych i znajomych królika.
Ostatnim "uszytkiem" był prezent dla chrześniaka męża mego, a przy okazji mojego bratanka, cudnej słodzinki :-D Literki uszyte z polaru, teraz dopiero widzę, że F i A powinnam nieco poprawić.



Było jeszcze autko- przytulanka, ale mój telefon pożarł w tajemniczych okolicznościach. Kiedyś to ogarnę...jakoś ;-)

Znalezienie miejsca na ziemi, swojego mieszkania, po tułaczce, pomieszkiwaniu kątem u rodziny, wynajmowaniu uruchomiło lawinę pomysłów w mojej głowie na domowe DIY. Rodzina puka się w głowę, M. drży na samą myśl o kolejnych pomysłach. A dom nasz zamienia się w małą "cepelię", nie dla mnie lakierowane kuchenne szafki, sofy ze skóry i lśniący gres na podłodze. Uwielbiam loftowe klimaty, ludowe wzory, meble z palet i skrzynek.
Kolejny post będzie o panelu z palet.
A następny o regale ze skrzynek, jak tylko kupię te skrzynki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...